Barszcz czy botwina

Barszcz zwyczajny, ilustracja z książki „Flora von Deutschland”, 1885 r.

Czy szlachta wileńska naprawdę codziennie jadła tylko arcydzieła dla smakoszy? Zachowały się dowody na to, że jedno danie królowało na stole przedstawicieli wszystkich stanów, lubili je też biskupi, magnaci, a nawet sama Barbara Radziwiłłówna. Mowa o doskonale znanym nam barszczu. Czy smak jego pozostał niezmienny do dziś?

Najwcześniejsze przepisy na barszcz z XVII w., pisane po litewsku, znajdują się w notatniku kucharza Radziwiłła, w którym jest wzmianka o tym, że spożywano go w czasie postu. W książeczce czytamy: „Wrzuć do wody barszcz zielony [liście], migdały lub wlej mleko makowe, wmieszaj trochę mąki i ugotuj…”. Zupa była tak popularna, że Polacy, wyśmiewając Litwinów, nazywali ich „botwinikami”. Uważano również, że zupa z botwiny ma właściwości lecznicze.

Barszcz jadano zarówno na ciepło, jak i na zimno. Jeśli jednak ktoś chce skosztować odpowiednika dawnego, tak popularnego dzisiaj chłodnika, zdziwiłby się, widząc na swoim talerzu poprzednika – zupę na zimno: barszcz z botwiny zabielany śmietaną miał dodatki w postaci szyjek rakowych, kawałków cielęciny lub indyka, pokrojonych w plasterki ​zielonych ogórków i jajka na twardo.

 

Adres:
Tilto g.
By using this site, you consent to the use of cookies for analytical purposes, advertising and personalized content. For more information, read here.